Kefalonia – nieodkryta grecka tajemnica

27 lipca 2017

0 5020

…no, prawie nieodkryta bo już od kilku sezonów jest dostępna na polskim rynku turystycznym. Znana jest głównie z filmu „Kapital Corelli” z Nicolasem Cage’m i Penelope Cruz.

Miałem okazję odwiedzić ją w trakcie długiego weekendu majowego.

Kefalonia to największa wyspa na Morzu Jońskim, położona na północ od bardzo dobrze znanego polskim turystom Zakynthos. I tu z Zakynthos kończą się podobieństwa.

Na Kefalonii turysta to wręcz tzw. rzadki okaz 🙂 To tu czuje się klimat prawdziwej Grecji, począwszy od niezliczonej ilości przepięknych plaż (o tym troszkę później), przez bajeczne widoki na każdym kroku, a kończąc na wyśmienitej greckiej kuchni.
Ale po kolei.

Kefalonia przywitała nas przepiękna pogodą , po 3 godzinach lotu z Gdańska gdzie było ok 10 st. uderzyło nas miłe ciepełko oraz soczysta zieleń . Wyspa kwitła i cudownie pachniała.
Nasz plan był prosty: zwiedzać, zwiedzać, zwiedzać!
Wypożyczonym samochodem przemierzaliśmy wąskie i kręte, ale niezłej jakości drogi. Teren jest dosyć zróżnicowany, od „prawie płaskich” okolic stolicy Argostoli i południowego wybrzeża, do sporych podjazdów w okolicach Fiskardo i legendarnej plaży Myrtos.

Przemierzyliśmy wyspę z południa z maleńkiej wioseczki Katelios, gdzie mieszkaliśmy wzdłuż wschodniego wybrzeża przez miasteczka Skala i Sami aż do pięknego portowego Fiskardo, na zachód do stolicy Argostoli przez Pessade z winiarnią Divinio, gdzie produkowane jest fantastyczne wino Robola. Dalej do pomarańczowej plaży Xi i wzdłuż zachodniego wybrzeża, przez plażę Myrtos aż do ukrytej przed turystami maleńkiej i urokliwej plaży Alaties.

Wyspa w 1953r. została poważnie zniszczona przez trzęsienie ziemi. Niszczycielska siła żywiołu przyczyniła się do powstania jednej ze słynniejszych atrakcji turystycznych Kefalonii czyli jaskini Melissani z jej magicznym „oknem” w sklepieniu. Najlepiej zwiedzić ten obowiązkowy punkt między 12:00 a 13:00 gdy słońce jest w zenicie i efekt zawieszonych nad wodą łódek jest najbardziej spektakularny.

Jakie są plaże na Kefalonii? Nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi ponieważ każda jest inna. Począwszy od kamienistych, żwirowych do super piaszczystych, od białych przez ciemne, do pomarańczowych. Takiego zróżnicowania nie ma chyba nigdzie!

Jaka jest kuchnia na Kefalonii?

Wspaniała!

Owoce morza, którymi zajadaliśmy się na co dzień przynoszone wprost z portu, do tego tradycyjne „kefalonian meat pie” czyli zapiekany w tarcie mix mięs z ryżem z dodatkiem cynamonu. Ja 3 dni „polowałem” na to danie. W wielu restauracjach słyszałem:
– dziś niestety już skończyło się,
ale byłem wytrwały i opłaciło się! Polecam !

Grzechem jest nie spróbować „feta pie”, gdzie pikantny smak papryczek w zapieczonej fecie przechodzi aż po słodycz karmelizowanego miodu z orzechami. Mniam! O płonącym serze nie wspomnę 🙂

Natura i roślinność zaskakiwała nas na każdym kroku. A to setki kóz przebiegających przez górskie drogi, a to widziane z oddali wielkie stada baranów, czasami osiołki przy drodze.
A dookoła zapach rumianku, mięty, tymianku i innych ziół. I na każdym kroku gaje oliwne, w końcu to jednak Grecja. Mało znana, ale Grecja.

Żółwie Caretta Caretta.
Mówi się że najwięcej ich na sąsiednim Zakynthos. Nic bardziej mylnego. Wystarczy rano pojechać do portu w Argostoli, przejść się piękną promenadą lub mostkiem dzielącym zatokę na 2 części aby zobaczyć ich całe mnóstwo…

… i za chwilkę odwiedzić najstarszą restaurację na wyspie – Kalafatis, gdzie nauczyliśmy kelnerkę kilku polskich zwrotów. Tak miłej obsługi i przepysznego jedzenia nie sposób zapomnieć.

Atrakcji turystycznych jest tu co nie miara, każdy znajdzie z pewnością coś dla siebie.

Nas najbardziej urzekła Plaża Myrtos, która wielokrotnie zwyciężała w konkursach na najpiękniejszą plażę Morza Śródziemnego ( zdjęcie), klimatyczne Fiskardo, pomarańczowa plaża Xi z glinką o właściwościach leczniczych i oczywiście jaskinia Melissani. Miłośnicy historii i mitologii mogą wybrać się w rejs na sąsiednią Itakę którą rozsławił Odyseusz.

Kefalonia to nie tylko piękne górskie widoki, cudowne plaże, malownicze miasteczka, tawerny z przepysznym jedzeniem. To także klimat wolny od tłumu turystów depczących sobie po piętach, te greckie „siga siga”, ci uśmiechnięci wyspiarze, to coś!
To trzeba poczuć!
My wrócimy tu na pewno!